Rozdział 11
Nigdy wcześniej nie dostałam kwiatów od Nicholasa. Kupił kwiaty dla swojej matki i siostry, ale nigdy dla mnie. Moje ręce drżały, gdy trzymałam bukiet.
Wtedy pocieszałam się myślą, że on po prostu nie był typem romantycznym. Jednak wyraźnie potrafił kupować kwiaty!
Chciałam rzucić mu bukiet w tył głowy i powiedzieć, że na gesty jest już za późno! Mimo to moje ramiona były zbyt słabe, by unieść bukiet. Nie mogłam się zmusić, by to zrobić.