Rozdział 109
Następnego ranka obudziłem się w pokoju gościnnym. Sięgnąłem do przestrzeni obok mnie, tylko po to, by stwierdzić, że jest zimna.
Wstałem i odświeżyłem się. Wiedząc, że przebicie się przez mury Nicholasa będzie ciężką walką, nie spieszyłem się.
Byłam naiwna w przeszłości, myśląc, że mogę sama stawić czoła światu. W rzeczywistości, zmiażdżyłby mnie dawno temu, gdybym nie była jego żoną. Śmierć mamy nauczyła mnie cennej lekcji i nie powtórzę tego samego błędu.