Rozdział 102
Nagłe działanie Pete'a stworzyło najbardziej intensywny moment moich ostatnich dni. Wydawało się, że minęło sto lat, odkąd moje serce ostatnio tak gwałtownie waliło. Przypomniało mi to, że wciąż żyję.
Ciężko oddychając, oparłem się o ścianę i zapytałem: „Co robisz?”
Był ubrany w czarny garnitur. W krótkim okresie pół miesiąca jego włosy urosły szybko i wydawały się przeznaczone do dłuższej fryzury. Były gładko wygładzone żelem do włosów. Wyglądał naprawdę szykownie.