Rozdział 434
Chociaż obiekt nie był całkowicie widoczny, kierowca od razu rozpoznał, co to było. To była broń!
Ci handlarze ludźmi naprawdę mieli broń!
Kierowca zaczął się trząść i patrzył na nich z bladą twarzą. Chociaż chciał coś powiedzieć, jego usta wciąż się trzęsły. Było tak, jakby ktoś go dusił, ponieważ w tym momencie nie mógł wydać żadnego dźwięku.