Rozdział 330
Myślał, że go potrzebuje, ale nie spodziewał się, że po prostu przelewa pieniądze na posiłek. Czy ona naprawdę nie chce mi nic być winna? To tylko kilka dolców, a mimo to chciała mi to jasno powiedzieć.
Wyczerpany Toby pocierał skronie i trzymał telefon z dala. Nie przyjął przelewu i po prostu udawał, że go nie widzi, ponieważ chciał poczekać, aż zostanie on automatycznie zwrócony jej 24 godziny później.
„Prezydencie Fuller, nadchodzące powołanie…” – w tle rozległ się głos Toma.