Rozdział 324
Działania Toby'ego zatrzymały się w momencie, gdy usłyszał obrzydzenie w głosie Sonii. Trzymała głowę w dłoniach, próbując uspokoić swoje niestabilne emocje. To był Toby! Mężczyzną tej nocy był Toby! Nie. Jak to możliwe? Kiedy obudziłam się następnego ranka, zobaczyłam innego faceta, który nie był Tobym! Ona jeszcze nie do końca wierzyła Toby'emu.
Po rozejrzeniu się w lewo i prawo, znalazła telefon przy łóżku i chwyciła go, jakby był jej ostatnią nadzieją na tym świecie. Otworzyła aplikację Messenger i wyszukała pseudonim „Z-H”. Natychmiast wykonała połączenie głosowe na koncie. Wkrótce telefon Toby'ego zaczął dzwonić w kieszeni. To był dzwonek połączeń, które pochodziły specjalnie z aplikacji Messenger.
W tym momencie Sonia poczuła, jakby cały jej świat się zawalił. Telefon wypadł jej z ręki i spadł na łóżko. To on. To naprawdę on! Sonia nie mogła już dłużej okłamywać samej siebie, mówiąc, że mężczyzną tamtej nocy nie był Toby. Mocno ścisnęła prześcieradło i wpatrywała się w niego przekrwionymi oczami. „Dlaczego mnie okłamałeś? Czy to było dla ciebie zabawne?” Jej głos był pełen złości.