Rozdział 121
Ludzie z Brighton potrzebowali przerwy. Smutno mi, że nie mogłem im jej dać.
Dotarliśmy do Mountain na czas. Spodziewałem się, że Leo będzie na mnie czekał w swoim biurze. Musiałem pochwalić mężczyznę za uprzejmość.
Zaproponowano nam napoje, a ja zdecydowałam się napić wody. Beta Casper zabrała nas do biura Leo, ale poprosiłam Jake'a, żeby zaczekał, żebym mogła porozmawiać z Leo prywatnie.