Rozdział 32
~Tamia~
Sylvester zostawił mnie w pokoju, a ja pozostałem smutny. Pustka i zamęt zniknęły.
Cieszyłem się, że Sylvester był w pobliżu, żeby mnie wchłonąć do swojej paczki; to był mój największy strach przed opuszczeniem Leo. Nie chciałem zostać łotrzykiem.