Rozdział 30
Jej widok w tunice sprowokował mnie i postanowiłem, że nie założy żadnego z prześwitujących strojów, które jej dano, jeśli mnie tam nie będzie.
Spędziłem dwa dni poza majątkiem. Marcel, Theodore i ja mieliśmy do załatwienia małą sprawę w sąsiednim mieście. Zastanawiałem się, co pomyśli Tamia i czy będzie za mną tęsknić.
Biorąc pod uwagę jej temperament, wiedziałem, że mi nie powie.