Rozdział 82
Patrząc na starszego pana Nortona przed sobą, Vivian nagle zdała sobie sprawę, że nie jest on już bezwzględną i potężną głową rodziny Norton. Zamiast tego wydawał się zwykłym staruszkiem, który po prostu chciał, aby jego wnuk był szczęśliwy.
„ Ale” – dodał nagle poważnym tonem. „Nie zapominaj, jaka jest twoja największa odpowiedzialność”.
W tym momencie Vivian był zagubiony i ledwo mógł podążać za tokiem jego myśli. „Jaka odpowiedzialność?”