Rozdział 14
Od kiedy Fabian został redaktorem naczelnym, Vivian, która zawsze lubiła pracować po godzinach, odeszła dokładnie w punkt. Dzisiaj również nie było wyjątku.
Wzięła taksówkę do domu, do willi. Opadając na miękką sofę, zdała sobie sprawę, że jej przeziębienie jeszcze nie wyzdrowiało, ponieważ jej mięśnie strasznie bolały.
Kiedy Vivian usłyszała, że ktoś się do niej zbliża, usiadła zdenerwowana. Wkrótce dostrzegła wózek inwalidzki Finnicka obok siebie.