Rozdział 28
Gdy przemówił, jego głos brzmiał zimniej niż lód.
Vivian nie odwróciła się. „Co się stało, redaktorze naczelny?”
„ Czy nie jesteś mi winien wyjaśnień?” Fabian zapytał, tym razem głośniej. Musiał wstać i podejść do mnie…
Gdy przemówił, jego głos brzmiał zimniej niż lód.
Vivian nie odwróciła się. „Co się stało, redaktorze naczelny?”
„ Czy nie jesteś mi winien wyjaśnień?” Fabian zapytał, tym razem głośniej. Musiał wstać i podejść do mnie…