Rozdział 50
„ Oczywiście, że mówię prawdę! Przysięgam na Boga, że nie dotknąłem tej kobiety. Nawet nie wiem, jak ona wygląda!”
Dopiero wtedy Finnick go puścił, gdyż sądził, że starzec nie odważy się okłamać samego siebie.
„ Sprowadźcie go” – powiedział chłodno Finnick. „Dowiedzcie się, czy to, co powiedział, jest prawdą i przesłuchajcie go, kto przedstawił go Vivian”.