Rozdział 19
Wstał poranek i Vivian wstała po dobrze przespanej nocy. Wstała wcześniej o pół godziny. Po umyciu się włączyła laptopa i od razu zaczęła pisać list rezygnacyjny.
Nie obchodziło jej, że ludzie uznają ją za tchórza, który po prostu ucieka od sytuacji – po prostu nie mogła już pracować pod okiem Fabiana.
Gdy gorączkowo pisała coś na klawiaturze, zadzwonił telefon, a na ekranie pojawił się numer szpitala.