Rozdział 332 słowa
Podążając w kierunku, w którym wskazywał palec Joeya, Lukas był oszołomiony zaskakującym rozwojem sytuacji.
Minęło kilka minut, zanim Lukas w końcu oprzytomniał i podszedł do Joeya. Spojrzawszy na zamknięte drzwi obok nich, zapytał ciekawie: „Dlaczego nagle chcesz wejść do tego pokoju?”
Joey opuścił rękę na bok i wzruszył ramionami. „Przypomniałem sobie, że wspomniałeś, że pan Sullivan miał kiedyś dziecko. Jestem po prostu trochę ciekaw i chciałbym dowiedzieć się więcej o dziecku. Czy mogę wejść do pokoju dziecięcego i się rozejrzeć?”