Rozdział 67 Wściekły menedżer.
Pracownicy wszyscy się uśmiechali, gdy widzieli jego kciuk w górę. Chociaż wszyscy wiedzieli, że kierownik był surowy i surowy, miał też pogodną i wesołą osobowość.
Rozejrzał się dookoła i upewnił, że wszystko jest na swoim miejscu, po czym odesłał ich z powrotem do ich kwatery.
Kilka minut później był już zmęczony czekaniem, więc sprawdził godzinę i zobaczył, że panna Kiara spóźniła się dziesięć minut, co było do niej niepodobne.