Rozdział 22
Nagłe pojawienie się Jonathana wywołało dreszcze w sercu Jennifer. Było tak, jakby zstąpił z nieba. Chociaż nie znała żadnych sztuk walki, wiedziała, że Randy był prawdziwym mistrzem.
Był nie do zatrzymania. Właśnie wtedy Jonathan zrobił krok naprzód i pokonał wroga jednym ciosem.
Jego bohaterstwo przypomniało Jennifer jej dziecięce fantazje. Wtedy zawsze wyobrażała sobie, że bohater nagle pojawi się przed nią.