Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30

Rozdział 1

Lipiec w Horington był niezwykle gorący.

Jonathan Lawson i jego kolega Harrison byli na nocnych zmianach. Cicha noc wydawała się niezwykle cicha i samotna.

Harrison oglądał film na swoim telefonie. Dokładnie rzecz biorąc, oglądał film dla dorosłych.

„ Jon, obejrzyjmy razem. Ta kobieta jest niesamowicie seksowna”. Harrison zaprosił Jonathana, żeby do niego dołączył.

Jonathan nie spojrzał na niego i powiedział: „Co jest fajnego w oglądaniu tego przez dwóch facetów? Jeśli jesteś kobietą, obejrzę to razem z tobą”. Jego odpowiedź wywołała chichot Harrisona. „Nie wiedziałem, że jesteś też flirciarzem, Jon”.

Jonathan odparł: „Nic nie wiesz. Założę się, że nigdy nie próbowałeś tego z kobietą, w przeciwnym razie nie polegałbyś na tych filmach”.

Harrison od razu został wciągnięty przez jego odpowiedź. Odłożył telefon i zapytał: „Czy uprawiałeś kiedyś seks z kobietą, Jon?”

Jonathan prychnął na niego: „Mam już dwadzieścia sześć lat. Dlaczego myślisz, że nadal jestem dziewicą?”

„ Opowiedz mi o tym” – zachęcił Harrison zainteresowanym tonem.

Jonathan dotknął nosa i odpowiedział obojętnie: „Nie. I tak co tu mówić”.

Harrison miał zamiar błagać Jonathana o szczegóły, ale wyraz oczu Jonathana zmienił się, gdy zobaczył coś na nagraniu z monitoringu.

Na nagraniu widać dwóch nieznanych mężczyzn wchodzących do windy.

Harrison wyczuł zmianę i zapytał: „Co się stało, Jon?”

Jonathan natychmiast powiększył nagranie z wnętrza windy i powiedział: „Nie pamiętam, żebym wcześniej widział tych dwóch mężczyzn”.

Harrison odpowiedział: „W tej okolicy mieszka ponad tysiąc rodzin, jak więc mógłbyś rozpoznać wszystkie?”

Jonathan ściszył głos i zauważył: „Coś jest nie tak. Nie widzę, żeby wchodzili. Więc musieli wspiąć się na mury, kiedy nie zwracaliśmy uwagi”.

„ Może po prostu je przeoczyłeś, skoro tak wiele osób tam wchodzi i wychodzi?” – zasugerował Harrison.

Jonathan zignorował Harrisona i nadal obserwował obu mężczyzn, aż wysiedli z windy na dwudziestym dziewiątym piętrze.

Powiedział Harrisonowi: „Poczekaj tutaj. Pójdę i szybko rzucę okiem”.

Harrison uważał, że jest zbyt wrażliwy, ale mimo to uległ.

Jonathan wyszedł z biura i poszedł prosto do windy. Wiedział, że na dwudziestym dziewiątym piętrze są dwa mieszkania. Jedno z lokatorów było na wakacjach, a drugie zajmowała rozwiedziona kobieta.

Rozwiedziona kobieta nie miała przyjaciół, a ci mężczyźni prawdopodobnie się o tym dowiedzieli, więc planowali coś złego.

Jonathanowi spodobała się kobieta, która wyglądała na około dwadzieścia osiem lat; była bardzo piękna, dojrzała i seksowna.

Podsumowując, była chodzącą boginią na ziemi i każdy byłby gotów umrzeć u jej stóp. Jonathan nie mógł nawet pojąć, dlaczego taka kobieta mogłaby być rozwódką.

Oczywiście, podobała mu się nie tylko ze względu na wygląd, ale zawsze była uprzejma wobec ochroniarzy i witała ich rano, ilekroć ich widziała.

W niczym nie przypominała pozostałych mieszkańców, którzy byli zbyt aroganccy i traktowali ochroniarzy jak śmieci.

Jonathan wkrótce przybył na dwudzieste dziewiąte piętro i wyjął pałkę, która była przypięta do jego pasa. Pałka nie była naelektryzowana i nie miała większego zastosowania, ale wystarczyła, by przestraszyć innych.

Jonathan podszedł do drzwi mieszkania rozwódki i uważnie nasłuchiwał, co się dzieje w środku.

Usłyszał stłumiony odgłos szamotania się i wiedział, że jego przypuszczenie było słuszne, więc szybko zapukał do drzwi. Krzyknął: „Otwórz drzwi!”

Drzwi uchyliły się na małą szparę i był to jeden z mężczyzn, których zobaczył w windzie. Ten mężczyzna miał zimny wyraz twarzy, gdy zapytał: „Czego chcesz?”

Jonathan podejrzliwie przyjrzał się mężczyźnie i powiedział: „Znam właściciela tego mieszkania i nie jesteś to ty”.

Po rozmowie Jonathan wepchnął się do środka. Mężczyzna zamknął za sobą drzwi, gdy Jonathan wtargnął do środka.

Mężczyzna zmarszczył brwi. „Koleś, sam prosisz się o kłopoty”.

Jonathan zauważył innego mężczyznę z blizną na twarzy wychodzącego z sypialni. Obaj otoczyli Jonathana i wyciągnęli ostre noże z pasa.

Jednakże Jonathan nie okazywał przed nimi strachu. Kiedy brał udział w wojnie poza granicami kraju, zabił wielu zaciekłych i złych ludzi. Ci, którzy stali przed nim teraz, byli niczym w jego oczach.

Uśmiechnął się szyderczo: „Wy, goście, jesteście naprawdę śmieciami”.

Twarze mężczyzn natychmiast pociemniały, gdy rzucili się na niego.

Ich ataki były okrutne i pełne morderczych intencji.

Mężczyzna po prawej dźgnął Jonathana w talię, podczas gdy drugi mężczyzna dźgnął go w brzuch.

W oczach Jonathana ci dwaj mężczyźni kopali sobie groby. Odwzajemnił się ciosem w twarz mężczyzny po lewej. Jego pięść była znacznie szybsza niż cios mężczyzny i posłała go do tyłu, a ten zemdlał na miejscu.

Po uporaniu się z pierwszym, Jonathan złapał drugiego mężczyznę trzymającego nóż za nadgarstek i pociągnął go do siebie, a następnie uderzył go łokciem. To powaliło przestępcę na ziemię i nie ruszał się już, gdyż zemdlał od ciosu.

Gdy mężczyźni stracili przytomność, Jonathan szybkim krokiem wszedł do sypialni.

تم النسخ بنجاح!