Rozdział 89 89
Nie trzeba było wiele, aby znaleźć biuro Sarah. Siedziała w pokoju uderzająco podobnym do biura Cullena. Jej drzwi były otwarte, zapraszając każdego do środka. To różniło się od zwykle zamkniętych drzwi Cullena. Aislinn uznała, że zaproszenie było skierowane do kogoś, kto będzie przeszkadzał Sarah, zanim zacznie przeszkadzać Cullenowi, a potem Sarah zdecyduje, czy problem jest godny prawdziwego szefa. Aislinn uśmiechnęła się do siebie. To była z pewnością praca, o której wiedziała, że nie chce.
„Wy, chłopaki, nie macie zbyt wielu różnic w wystroju każdego pokoju, prawda?” powiedziała Aislinn z nadzieją, wkładając głowę w drzwi i czekając na zaproszenie do środka.
Sarah spojrzała w górę. Zmarszczyła brwi, ale i tak uśmiechnęła się do Aislinn i machnęła ręką, żeby weszła. Aislinn przeszła przez pokój i usiadła na krześle naprzeciwko Sarah przy biurku. „Cullen zasugerował, żebym przyszła do ciebie z jakimś zadaniem. Ale wyglądasz na zmartwioną czymś. Czy to zły moment?”