Rozdział 105 105
Jenna wstała i wyszła. Była więcej niż trochę zdenerwowana. Ci cholerni druidzi lepiej, żeby byli gotowi na mnie, kiedy wrócę.
Cadifor spojrzał na Cullena, gdy drzwi się zamknęły. „Nie wierzysz jej”.
Cullen pokręcił głową. „Znam Jennę. Ona coś knuje. To nie może być to samo, co robił Rafe. Ale nie wiem, czego mogłaby chcieć od druidów i formuły tworzenia wilkołaków. Chociaż zgadzam się z tobą. Nie powinienem był sugerować, żeby federalni poszli za Jenną. Będziemy musieli wydostać te książki z posiadłości Tairneach, zanim ktoś inny je zdobędzie”.