Rozdział 68
Bernardo
Nie tylko niezdolny do dalszego życia w Crimson Moon, ale niezdolny do bycia moją partnerką i przyszłą Luną Stada. Myśl o tym wysłała ostry, nie do zniesienia ból w dół kręgosłupa. Nawet mój wilk czuł się nieswojo. Nie mogłem do tego dopuścić.
Tak bardzo chciałam, żeby Harlyn była po prostu kimś niegodnym bycia częścią mnie. Nigdy nie chciałam rozważać tego pomysłu! Nie była w żaden sposób wampirem i nigdy nim nie będzie.