Rozdział 150
Bernardo
W drodze powrotnej do pałacu cały czas myślałem o tym, co powiedział mi Harlyn. O wujku Damiena. Rozmawiałem o tym z Damienem i nawet nie wyglądał na zaskoczonego, że zrobił coś takiego. Nie chcieliśmy go ostrzegać, że wiemy, co zamierza, więc postanowiliśmy, że będziemy go śledzić w tajemnicy. Innymi słowy, podsłuchiwać go.
Damien jako guru technologii był dla nas wszystkich błogosławieństwem, ponieważ nie musieliśmy go fizycznie śledzić. Damien powiedział mi, że się tym zajmie. Ale cały czas myślałem o tym, skąd Harlyn wiedział.