Rozdział 133
Harlyn
Westchnąłem po raz setny tego dnia. Była to pierwsza pełnia księżyca, odkąd znalazłem moją partnerkę, a moje oczekiwania, że to mój wilk po raz pierwszy przejmie kontrolę, osiągnęły najwyższy poziom w historii.
Mój kumpel świetnie sobie radził z odwracaniem mojej uwagi wczoraj wieczorem i przez większą część dzisiejszego dnia, ale im bliżej było nocy, tym bardziej stawałam się niespokojna.