Rozdział 66: Seks z panem nieznajomym Część I
Ashton
„Wiem, że to ty, Zie. Przestań udawać, że nie jesteś, a pozwolę ci mnie pieprzyć”. Powiedziałam mu i ścisnęłam jego wielkiego i grubego kutasa, powodując, że zaczął pulsować. Myślałam, że jego kutas osiągnął już maksymalny rozmiar, ale się myliłam, prawie straciłam oddech, gdy poczułam, że jego kutas staje się twardszy i większy, co sprawiało mi problem z głaskaniem jego kutasa.
„Dobra! Myśl, co chcesz myśleć, ziomek. Tylko nie przestawaj głaskać mojego fiuta, okej?” powiedział Zie, wywołując u mnie uśmiech. Skinąłem głową jak szczęśliwy dzieciak, który właśnie dostał swoją ulubioną zabawkę. Zacisnąłem mocniej chwyt na jego fiucie i delikatnie go masturbowałem, wiem, że podoba mu się to, co robiłem z jego fiutem, ponieważ słyszałem, jak jęczy z przyjemności.