Rozdział 151: Myślisz, że oni są kim?!
(punkt widzenia Starszego Leo)
Poszliśmy do drugiej sali konferencyjnej, gdzie było wygodniej. April usiadła pierwsza, wyglądała, jakby chciała być gdziekolwiek indziej, byle nie tutaj, a ja poczułem się absolutnie winny, że narażam ich wszystkich na taki stres. Winter usiadła obok niej po jednej stronie, a Alex po drugiej, każdy trzymając ją za rękę, by ją wesprzeć. Uśmiechnęła się do nich obu, zanim cicho powiedziała Winter: „Będzie dobrze, bracie. Obiecuję. Cokolwiek to jest, poradzimy sobie z tym... razem”.
„Jako rodzina!” dodał Tyler, podsuwając krzesła za dziećmi, dla siebie i swojej partnerki.