Rozdział 144: Pierwsza ciemna czarownica
(punkt widzenia Alexa)
Więc najwyraźniej, kiedy wujek Ty powiedział „chodźmy do domu”, miał to na myśli. Chciał pojechać prosto na lotnisko lub nawet wrócić samochodem, co było jego preferencją. Nie zamierzał nawet zatrzymywać się w hotelu po nasze rzeczy.
Ale w tym momencie wszyscy byliśmy wyczerpani, a kiedy April pokazała mu swoje opatentowane, szczenięce oczy, ustąpił. Więc teraz wszyscy będziemy na zmianę pełnić wartę, podczas gdy wszyscy trochę pospali. No, nie wszyscy. April i elfy zostały wykluczone z oczywistych powodów.