Rozdział 130: Początek końca
(punkt widzenia Starszego Leo)
Wróciłem tak szybko, jak mogłem. Właściwie, dotarłem tu niedługo po zakończeniu ich spotkania.
Nie potrafię powiedzieć, jak bardzo się ucieszyłem, gdy Wyatt powiedział mi, że zaatakują, zamiast czekać na Marka z tą pułapką. Nie żeby to nie był dobry plan, po prostu za dużo czekania. Odszedłem. Chociaż przyznaję, że byłem trochę rozczarowany, że przegapiłem spotkanie.