Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 4

Maya była potajemnie zachwycona, ale nie dawała tego po sobie poznać. Udawała wspaniałomyślność, mówiąc: „Wybaczę ci dla dobra Tima”.

Mia wyprostowała się i spojrzała na Timothy'ego. „Mogę już iść?”

Nie chciała tam spędzić ani sekundy dłużej. Pochyliła się, by podnieść umowę rozwodową i wręczyła mu ją. Tym razem jej postawa była tak stanowcza, jak to tylko możliwe.

Timothy spojrzał na umowę rozwodową i podświadomie zmarszczył brwi. Nie spodziewał się, że Mia podpisze papiery bez zamieszania tym razem. Za każdym razem, gdy próbował to zrobić w przeszłości, prosiła Laurę o pomoc.

Już wcześniej zastanawiał się, w jaki sposób mógłby przekonać Laurę, by przemówiła mu do rozsądku, ale wyglądało na to, że nie będzie musiał nic robić.

Timothy nie mógł powstrzymać się od uczucia dyskomfortu. Spojrzał na walizkę Mii. Czy ona już wychodziła?

Spojrzał na nią. „Znalazłaś już miejsce, gdzie możesz się zatrzymać?”

„Nie” – odpowiedziała Mia odruchowo. Spojrzała na niego zaskoczona. Czy martwił się o nią?

Timothy szybko odwrócił wzrok, „Zejdź na dół po lód na stopę Mai. Skręciła ją przez ciebie, więc nie możesz wyjść, nic nie robiąc”

Ha, więc to nadal dotyczyło Mai. Przez ułamek sekundy Mia pomyślała, że Timothy się o nią martwi. Wyglądało na to, że ich trzyletnie małżeństwo to nic w porównaniu z jego pierwszą miłością.

Mia wyszła z sypialni, chodząc sztywno. Kochanka jej męża wtargnęła do ich małżeńskiego domu i przejęła kontrolę nad tym, co miało być ich łóżkiem. Mimo to musiała przynieść wspomnianej pani lód na stopę.

Mia pomyślała z dezaprobatą: „Czy mogłabyś być tańsza, Mia Bowen?”

Schodząc po schodach, przypadkowo ominęła stopień. Instynktownie złapała roślinę najbliżej niej, ale przewróciła się i stoczyła ze schodów.

W tym krytycznym momencie ktoś ją złapał.

Mia odwróciła się, by spojrzeć na Timothy'ego. On ją uratował!

Przyciągnął ją do siebie siłą, sprawiając, że jej głowa uderzyła o jego klatkę piersiową. Jej policzek był przyciśnięty do jego klatki piersiowej; słyszała bicie jego serca.

W panice Mia chciała się cofnąć, żeby zwiększyć między nimi dystans. Zamiast tego Timothy wziął ją na ręce i zniósł po schodach. Jej twarz wciąż była przyciśnięta do jego piersi, a ona była otoczona jego zapachem.

Jej twarz płonęła, kiedy postawił ją na nogi. Byli małżeństwem od trzech lat, ale nigdy nie mieli kontaktu fizycznego poza wypadkiem sprzed miesiąca.

Timothy powiedział chłodno: „Trzymaj oczy otwarte, kiedy idziesz. Nie chcesz przecież upaść na głowę i skończyć jak idiota, prawda?”

Mia zacisnęła usta, stopniowo się uspokajając. Spojrzała na wazon, który roztrzaskał się na podłodze, pozostawiając rozrzuconą ziemię. „Pójdę to posprzątać”.

„Niech to zrobią pokojówki. Nie masz nic lepszego do roboty?” Timothy zmarszczył brwi. Nie na darmo wynajął dom pełen pokojówek.

Dopiero wtedy Mia przypomniała sobie, dlaczego w ogóle zeszła na dół. Musiała przynieść lód na stopę Mai.

W jej oczach błysnęła nuta samokrytyki. Podniosła lekko głowę, by zobaczyć trochę ziemi rozmazanej na koszuli Timothy'ego. Prawdopodobnie dostała się na niego, gdy wcześniej uratował ją przed upadkiem.

Był maniakiem czystości. Nie było mowy, żeby mógł znieść coś takiego.

Mia chciała mu o tym powiedzieć, ale on już odwrócił się, żeby wrócić na górę. Wyglądało na to, że zmierza do głównej sypialni.

Czy aż tak martwił się o Mayę? Nie miał nawet ochoty sprzątać brudu na swojej koszuli.

Mia wypuściła urywany oddech i poszła na górę z lodem. Kiedy weszła do sypialni głównej, zobaczyła, że Timothy'ego nie było w pobliżu. Gdzie on poszedł?

Maya oparła się o ramę łóżka i uśmiechnęła się do niej z uśmieszkiem: „Możesz odłożyć lód i iść, chyba że chcesz tu zostać i mi służyć. A może chcesz, żebyśmy z Timem byli zakochani? W końcu minęły trzy lata, odkąd widzieliśmy się ostatni raz”.

Słowa Mai były dosadne, a ich ukryty sens jasny.

Dopiero wtedy Mia usłyszała dźwięk płynącej wody w łazience. Timothy brał tam prysznic!

Krew odpłynęła jej z twarzy. Ona i Timothy właśnie podpisali papiery rozwodowe, a Timothy już rwał się do pieprzenia swojej pierwszej miłości!

تم النسخ بنجاح!