Rozdział 262
Przypominając sobie wcześniejszą scenę, Connor poczuł przypływ gniewu. Już wcześniej wyczuł wątpliwe intencje Timothy'ego wobec Mii, a ten incydent teraz to potwierdził.
To nie było po prostu niewłaściwe zainteresowanie. Wyglądało na to, że był to jasny motyw.
Mia lekko kaszlnęła. „Connor, nie sądzę, żeby Timothy miał to na myśli”.