Rozdział 213
Maya zaczęła z utęsknieniem oczekiwać ceremonii zaręczyn, która miała odbyć się pojutrze.
Wyciągnęła telefon, żeby zadzwonić do Dominica.
Kolejka szybko się przeciągnęła, a ona się uśmiechnęła. „Dominic, jesteś ostatnio zajęty? Czy to konieczne, skoro kupiłeś tak małą firmę?”