Rozdział 139
Wyczuwając, że w Liamie formuje się kula wściekłości, Mia złapała go za rękę, by go powstrzymać. „Uspokój się!”
Spojrzał na Mayę, szydząc: „Czyja to zasługa, że udało ci się zajść tak daleko? Znaj swoje miejsce!”
Uśmiech Mai zniknął, gdyż obawiała się, że mężczyzna może wyjawić jej, że została adoptowana.