Rozdział 95 - Czego ode mnie żądasz?
Rush zastanawiał się, kim on jest, ale po usłyszeniu imienia nie mógł nie skojarzyć go z Jasonem. Było już za późno, aby przerwać to spotkanie, ponieważ ktoś już zapukał do drzwi, więc Rush poszedł je otworzyć.
Kobieta w średnim wieku uśmiechnęła się do niego promiennie, zmuszając go do odwzajemnienia uśmiechu. Jason miał rysy twarzy zarówno jej matki, jak i ojca.
Zanim kobieta zdążyła cokolwiek powiedzieć, jej wzrok z zachwytem powędrował po biurze, a Michelle już stała na nogach.