Rozdział 70 - Umowa zawarta
Na końcu linii zapadła cisza, co sprawiło, że Jason poczuł się nieswojo. „Sebatian, jesteś tam?”
Po drugiej stronie linii Sebatian rozważał swoje opcje, próbując uniknąć pochopnych decyzji. Jeśli ta Vivian rzeczywiście była jego słońcem, to może spróbować to wynagrodzić Michelle.
Dlatego nie mógł po prostu założyć mu liny na szyję. „Oczywiście. Twoje słowa po prostu zbyt długo docierają do mnie”.