Rozdział 239 - Zawsze miałem, zawsze będę
„Tato, gdzie są pokojówki? Usiądźmy”, Michelle próbowała rozładować napięcie w atmosferze, gdy jej matka wzywała pokojówki.
"Przynieś trochę soku owocowego."
Nikt się nie odezwał, dopóki nie podano drinków. Spojrzenie Leonarda na Jasona sprawiło, że poczuł się tak nieswojo, że nie mógł wziąć łyka i upuścił szklankę.