Rozdział 18 - Atak astmy
Matka Alexy nie była zainteresowana rozmową, wiedząc, że jej mąż sobie z tym poradzi. Nie było powodu, aby czuć się winnym, ponieważ Jason nigdy nie traktował ich córki jak żony. Teraz, gdy miała wolność i spokój ducha, nigdy nie pozwoliliby Jasonowi tego zepsuć.
Ojciec Alexy wpatrywał się w Jasona, z wyrazem szoku i podziwu na twarzy, gdy pytał z zainteresowaniem: „Masz dowód, że ona nie umarła? Ja też jestem zainteresowany. W końcu to moja córka. Gdzie ona jest? Podaj mi jej lokalizację i chodźmy ją znaleźć”.
Jeśli Jason powiedział, że ma dowód, mężczyzna w średnim wieku nie miał wątpliwości, że tak jest. Dlatego też było to najlepsze rozwiązanie, jakie można było wymyślić, ani zgadzając się, ani nie zgadzając się z Jasonem.