Rozdział 130 - Niespodziewane dostawy.
Przez cały pobyt Aleksandra w jej mieszkaniu, ani razu nie uścisnął jej dłoni, więc to było dziwne.
To był krótki uścisk, ale obie strony przyznały w duchu, że czuły się inaczej.
Aleksander odsunął się i spojrzał na nią, wiedząc, że będzie mu jej brakowało.