Rozdział 73
W szpitalu nie było już ciszy, gdy tylko Rada tam dotarła. Byli wściekli, gdy tylko usłyszeli myśli Sarah. Magia Źródła była uważana przez wilkołaki za niemal tabu i rozumiałam dlaczego. Ściany zdawały się rezonować z groźnym warczeniem, które wciąż wybuchało w pokoju.
W szpitalu nie było już ciszy, gdy tylko Rada tam dotarła. Byli wściekli, gdy tylko usłyszeli myśli Sarah. Magia Źródła była uważana przez wilkołaki za niemal tabu i rozumiałam dlaczego. Ściany zdawały się rezonować z potrójnym warczeniem, które wciąż wybuchało w pokoju.
Kiedy Joel i ja opuściliśmy szpital później tej nocy, jego nastrój osiągnął najniższy poziom w historii. Wrzał ze złości i frustracji.