Rozdział 144 Niespokojne uczucia
Budząc się, szykuję się i schodzę. „Sage i Lyra są dziś zajęte”.
„Dziękuję, Ash. W porządku”. Uśmiecham się do niego i idę korytarzami. Zatrzymuję się, gdy widzę Kellana i Dariusa siedzących z Baileyem i małym chłopcem.
Wypychając to z głowy, przechodzę obok i wchodzę do głównego pokoju. Siedząc, jem, a ich rodzina rozmawia ze mną. Wydają się dość mili, ale czuję, że coś mi umyka. Niedługo potem wchodzi Bailey z chłopakiem. Patrzę, jak siada obok mnie.