Rozdział 184 Fakty
Burza
Stoję i gapię się na tatę, czekając, aż przeprosi i zobaczy, że jest teraz zupełnie śmieszny. On i Darius najwyraźniej zamienili się rolami. Czuję, że to tylko dlatego, że Darius wie, że mogę po prostu odwrócić jego argumenty przeciwko niemu i temu, jak potoczyły się sprawy z moją mamą.
„Wy dwoje, chodźcie ze mną” – odwracam się, słysząc moją mamę. Spogląda w moją stronę i w stronę mojego taty. „No, chodź” – robię krok w jej stronę, ale mój tata mnie zatrzymuje.