Rozdział 15 Gość
Budzę się słysząc pukanie. Wychodzę z łóżka, otwieram drzwi i stoję zdezorientowana, gdy widzę Kellana. Patrzę na godzinę. Jest szósta rano?
„Przepraszam”. Patrzę na niego, czekając, aż wyjaśni. „Zdałem sobie sprawę, że sposób, w jaki się przy tobie zachowuję, nie jest dobry”. Wchodzi do pokoju. „Darius wyjaśnił, że ostrzegał cię, żebyś trzymała się ode mnie z daleka, a ja ciągle wciągałem cię w sytuacje ze mną. To nie było zbyt uprzejme”.
„Kellan, wszystko w porządku”. Często zapominam, że jest młody. Jasne, jest księciem, ale ma dopiero dwadzieścia sześć lat.