Rozdział 29 Nowe Ja
Kellan
Ona stoi, wciąż wpatrując się w zdjęcie, jakby nie poznawała siebie. To szaleństwo. Otwieram drzwi i wciągam ją do środka, tak że staje przed lustrami.
„Zmiana, jaka zaszła od dnia, w którym się pojawiłeś, do dziś, jest ogromna. Pokazuje, jak małe rzeczy mogą wpłynąć na wygląd ciała” – pamiętam dzień, w którym się pojawiła. Jej oczy były matowe, a włosy wyglądały, jakby nie było w nich życia.