Rozdział 174 Wstęp
Quinn
Budzę się z uczuciem, jakbym spała przez tygodnie. Rzadko zdarza mi się dobrze spać, ale wczoraj tak było. Odwracając się, widzę Storm śpiącą, z głową opartą o krawędź łóżka.
Wychodzę z łóżka i podchodzę do niej. Ostrożnie ją podnoszę, kładę na łóżku, odwracając się, gdy słyszę drzwi. Strażnicy patrzą na mnie.