Rozdział 88
Sara POV
„Załóż go, albo dostaniesz paralizator i sami ci go założymy” – powiedział przywódca.
Byliśmy w małym pokoju, tylko ona, ja i nowy strażnik, samiec gamma, który nie zadał sobie trudu, żeby na mnie spojrzeć i trzymał w rękach dziwnie wyglądające urządzenie. Nie było okien, tylko jedne drzwi i mała ławka, na której wisiało coś, co wyglądało jak dziwaczne połączenie kostiumu „seksownej pielęgniarki” z Halloween i dominy, w komplecie z czarnymi pończochami z siateczki i dużym czarnym pejczem.