Rozdział 87
Sara POV
Zamknąłem oczy na chwilę, po prostu mówiąc sobie, żeby nie panikować, po czym podszedłem do drzwi, żeby się upewnić, że są zamknięte. Były, stanowczo.
Odwróciłam się z powrotem do ludzi w pokoju. Natychmiast zaczęłam ich rozpoznawać z aukcji. Była kobieta, która trzymała kanarka w klatce. Był chłopiec, który trzymał świnkę morską. Była mała dziewczynka, która przyniosła naszego szczeniaka golden retrievera.