Rozdział 292
Sara POV
Niesamowicie dobrze było być w domu. Wstałam i pomogłam dziewczynkom się ubrać, chociaż tak naprawdę nie potrzebowały już takiej pomocy. Potem zrobiłam gofry na śniadanie z owocami i kawą, dla siebie i mlekiem dla nich.
Po tym, jak Ollie odwiózł ich do szkoły, przeszedłem przez labirynt żywopłotu, celowo gubiąc się kilka razy, żeby go przeciągnąć. Potem poszedłem do swojego biura i po prostu usiadłem przy biurku, patrząc przez drzwi francuskie.