Rozdział 291
Zane POV
Sarah obudziła się późnym popołudniem. Dr Ibsen zadzwonił do mnie i w ciągu kilku sekund byłem już na korytarzu. Dziewczyny weszły tuż za mną, podążając za instynktem lub dźwiękami mojego joggingu.
Lekarz podparł ją poduszkami, a na mój widok podniosła ręce. W sekundę byłem w nich, trzymając ją mocno. Bogini, czuła się dobrze.