Rozdział 241
Sara POV
Grace wykonywała gamy, a Chloe pracowała w pokoju zabaw nad rzeźbą w drewnie z tego, co nazwała „idealnym kawałkiem drewna tekowego”. Zane był w swoim gabinecie i naradzał się ze swoją radą ustawodawczą przez internet.
Byłem w gabinecie, drzwi francuskie otwierały się na piękny dzień. Przysięgam, że żywopłoty labiryntu urosły o pół stopy odkąd tu przybyłem, a kiedy zamknąłem oczy i wziąłem głęboki oddech, mogłem uwierzyć, że poczułem zapach róż w odległym ogrodzie.