Rozdział 165
„Pani Astor!” dobiegł głos z naszej prawej strony. Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy Shotza biegnącego do nas.
Z przyjemnością zauważyłem, że wyglądał na odrobinę mniej zakurzonego niż ostatnim razem, gdy się widzieliśmy, a w jego oczach zniknął niejasny wyraz bezradności.
Zane jednak nie wydawał się zbyt gościnny, gdy dołączył do nas Shotz.