Rozdział 84
Punkt widzenia Rydera
Zacisnąłem szczękę, patrząc jak Liya odchodzi. Emanowała aurą pewności siebie, gdy odchodziła z wysoko uniesioną brodą, a za nią podążało kilka wilków.
Była ich przywódczynią i wydawało mi się to ironiczne.
Punkt widzenia Rydera
Zacisnąłem szczękę, patrząc jak Liya odchodzi. Emanowała aurą pewności siebie, gdy odchodziła z wysoko uniesioną brodą, a za nią podążało kilka wilków.
Była ich przywódczynią i wydawało mi się to ironiczne.