Rozdział 26 Potrzebuję pomocy
Punkt widzenia Liyi
Moje palce zacisnęły się wokół szkolnej torby, gdy patrzyłem, jak Lily odchodzi z zadowolonym wyrazem twarzy. Stałem tam, aż zniknęła mi z oczu, czując, jak mój żołądek opada z każdą mijającą sekundą. Byłem czerwony ze złości i dumy, gdy zaproponowała rywalizację między nami, ale teraz zastanawiałem się, czy nie popełniłem poważnego błędu.
Może nie powinnam była pozwolić, by jej drwiny mnie dotknęły. Może powinnam być większą osobą i po prostu odejść, zanim jej słowa mogłyby mieć jakikolwiek wpływ. Teraz już sama się w to wpakowałam i nie było odwrotu. Moje wnętrzności kipiały wątpliwościami i niepokojem, gdy stałam przy swojej szafce, wciąż myśląc.